*forum*
-
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Mynia-B
Homer Hickam
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pielgrzymka
|
Wysłany: Sob 15:54, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
i wróciła do
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marchewcia
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:56, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
olnej dróżce szła mała dziewczynka. W koszyku miała wiele pysznych łakoci i miała zamiar zanieść je do pobliskiego sierocińca. Idąc, śpiewała i rozmyślała o tym jak najszybciej znajdzie się na miejscu. W....
... pewnym momencie poczuła na sobie czyjś dotyk. Był to zupełnie nieznanej jej starszej osoby. Pomyślała, że to jakiś pan pytający o drogę. Myliła się, był to jej niedoszły wróg. nieświadoma tego postanowiła zapytać go po co ją zaczepił. Powiedział, że szuka drogi do domu, w którym mieszka jego dawna znajoma. Jak się okazało była nią również jej znana kobieta. Niepewnie powiedziała mu, że może pomóc. Zaprowadziła go tam, on uprzejmie podziękował i wszedł do środka. Po chwili wrócił, gdyż okazało się, że to nie ten dom. Postanowiła razem z nim szukać tej kobiety. Szukali wszędzie gdzie ....
gdzie tylko mogli zajrzec, lecz jej nie znaleźli. Ostatecznie postanowił, że poszukają ją później, a teraz pójdą do sierocińca, gdyż on chętnie pomoże tamtejszym dzieciom. Okazało się, że dzieci go uwielbiają. Czytał im bajki.. bawił się, rozmawiał. Właściciele sierocińca zauważyli, że on im
bardzo się podoba. -Brakuje mu wnuków. Musimy mu pomóc. Może zaproponujemy mu prace. Poszli do niego, kiedy ten nieświadomy zasmucił się ponieważ jedno niesforne dziecko zachowało się niemiło i powiedziało, że go nie lubi i ze nie potrafi się bawić. Właściciele spytali się jego o to co właściwie się stało. On nie chciał powiedzieć ponieważ było to wbrew jego woli. W tamtej sytuacji zobaczyli, że ta zabawa nie była dla staruszka odpowiednia. Grzecznie wyprosili, dziecko dostało reprymendę. Wyszli razem, po to aby chłopak nie czuł się samotny ;p, był nie grzeczyny, więc dziewczyna nie pozwoliła mu oglądać telewizji. wyszła i wróciła do domu. Jednak nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mynia-B
Homer Hickam
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pielgrzymka
|
Wysłany: Sob 17:43, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
czuła sie usatysfakcjonowana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marchewcia
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:45, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
olnej dróżce szła mała dziewczynka. W koszyku miała wiele pysznych łakoci i miała zamiar zanieść je do pobliskiego sierocińca. Idąc, śpiewała i rozmyślała o tym jak najszybciej znajdzie się na miejscu. W....
... pewnym momencie poczuła na sobie czyjś dotyk. Był to zupełnie nieznanej jej starszej osoby. Pomyślała, że to jakiś pan pytający o drogę. Myliła się, był to jej niedoszły wróg. nieświadoma tego postanowiła zapytać go po co ją zaczepił. Powiedział, że szuka drogi do domu, w którym mieszka jego dawna znajoma. Jak się okazało była nią również jej znana kobieta. Niepewnie powiedziała mu, że może pomóc. Zaprowadziła go tam, on uprzejmie podziękował i wszedł do środka. Po chwili wrócił, gdyż okazało się, że to nie ten dom. Postanowiła razem z nim szukać tej kobiety. Szukali wszędzie gdzie ....
gdzie tylko mogli zajrzec, lecz jej nie znaleźli. Ostatecznie postanowił, że poszukają ją później, a teraz pójdą do sierocińca, gdyż on chętnie pomoże tamtejszym dzieciom. Okazało się, że dzieci go uwielbiają. Czytał im bajki.. bawił się, rozmawiał. Właściciele sierocińca zauważyli, że on im
bardzo się podoba. -Brakuje mu wnuków. Musimy mu pomóc. Może zaproponujemy mu prace. Poszli do niego, kiedy ten nieświadomy zasmucił się ponieważ jedno niesforne dziecko zachowało się niemiło i powiedziało, że go nie lubi i ze nie potrafi się bawić. Właściciele spytali się jego o to co właściwie się stało. On nie chciał powiedzieć ponieważ było to wbrew jego woli. W tamtej sytuacji zobaczyli, że ta zabawa nie była dla staruszka odpowiednia. Grzecznie wyprosili, dziecko dostało reprymendę. Wyszli razem, po to aby chłopak nie czuł się samotny ;p, był nie grzeczyny, więc dziewczyna nie pozwoliła mu oglądać telewizji. wyszła i wróciła do domu. Jednak nie czuła sie usatysfakcjonowana. Martwiła się o staruszka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mynia-B
Homer Hickam
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pielgrzymka
|
Wysłany: Sob 17:47, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Następnego dnia go
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marchewcia
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:48, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
olnej dróżce szła mała dziewczynka. W koszyku miała wiele pysznych łakoci i miała zamiar zanieść je do pobliskiego sierocińca. Idąc, śpiewała i rozmyślała o tym jak najszybciej znajdzie się na miejscu. W....
... pewnym momencie poczuła na sobie czyjś dotyk. Był to zupełnie nieznanej jej starszej osoby. Pomyślała, że to jakiś pan pytający o drogę. Myliła się, był to jej niedoszły wróg. nieświadoma tego postanowiła zapytać go po co ją zaczepił. Powiedział, że szuka drogi do domu, w którym mieszka jego dawna znajoma. Jak się okazało była nią również jej znana kobieta. Niepewnie powiedziała mu, że może pomóc. Zaprowadziła go tam, on uprzejmie podziękował i wszedł do środka. Po chwili wrócił, gdyż okazało się, że to nie ten dom. Postanowiła razem z nim szukać tej kobiety. Szukali wszędzie gdzie ....
gdzie tylko mogli zajrzec, lecz jej nie znaleźli. Ostatecznie postanowił, że poszukają ją później, a teraz pójdą do sierocińca, gdyż on chętnie pomoże tamtejszym dzieciom. Okazało się, że dzieci go uwielbiają. Czytał im bajki.. bawił się, rozmawiał. Właściciele sierocińca zauważyli, że on im
bardzo się podoba. -Brakuje mu wnuków. Musimy mu pomóc. Może zaproponujemy mu prace. Poszli do niego, kiedy ten nieświadomy zasmucił się ponieważ jedno niesforne dziecko zachowało się niemiło i powiedziało, że go nie lubi i ze nie potrafi się bawić. Właściciele spytali się jego o to co właściwie się stało. On nie chciał powiedzieć ponieważ było to wbrew jego woli. W tamtej sytuacji zobaczyli, że ta zabawa nie była dla staruszka odpowiednia. Grzecznie wyprosili, dziecko dostało reprymendę. Wyszli razem, po to aby chłopak nie czuł się samotny ;p, był nie grzeczyny, więc dziewczyna nie pozwoliła mu oglądać telewizji. wyszła i wróciła do domu. Jednak nie czuła sie usatysfakcjonowana. Martwiła się o staruszka. Następnego dnia go odwiedziła i przyniosła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mynia-B
Homer Hickam
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pielgrzymka
|
Wysłany: Sob 17:51, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
mu pyszne ciasteczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marchewcia
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:51, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
olnej dróżce szła mała dziewczynka. W koszyku miała wiele pysznych łakoci i miała zamiar zanieść je do pobliskiego sierocińca. Idąc, śpiewała i rozmyślała o tym jak najszybciej znajdzie się na miejscu. W....
... pewnym momencie poczuła na sobie czyjś dotyk. Był to zupełnie nieznanej jej starszej osoby. Pomyślała, że to jakiś pan pytający o drogę. Myliła się, był to jej niedoszły wróg. nieświadoma tego postanowiła zapytać go po co ją zaczepił. Powiedział, że szuka drogi do domu, w którym mieszka jego dawna znajoma. Jak się okazało była nią również jej znana kobieta. Niepewnie powiedziała mu, że może pomóc. Zaprowadziła go tam, on uprzejmie podziękował i wszedł do środka. Po chwili wrócił, gdyż okazało się, że to nie ten dom. Postanowiła razem z nim szukać tej kobiety. Szukali wszędzie gdzie ....
gdzie tylko mogli zajrzec, lecz jej nie znaleźli. Ostatecznie postanowił, że poszukają ją później, a teraz pójdą do sierocińca, gdyż on chętnie pomoże tamtejszym dzieciom. Okazało się, że dzieci go uwielbiają. Czytał im bajki.. bawił się, rozmawiał. Właściciele sierocińca zauważyli, że on im
bardzo się podoba. -Brakuje mu wnuków. Musimy mu pomóc. Może zaproponujemy mu prace. Poszli do niego, kiedy ten nieświadomy zasmucił się ponieważ jedno niesforne dziecko zachowało się niemiło i powiedziało, że go nie lubi i ze nie potrafi się bawić. Właściciele spytali się jego o to co właściwie się stało. On nie chciał powiedzieć ponieważ było to wbrew jego woli. W tamtej sytuacji zobaczyli, że ta zabawa nie była dla staruszka odpowiednia. Grzecznie wyprosili, dziecko dostało reprymendę. Wyszli razem, po to aby chłopak nie czuł się samotny ;p, był nie grzeczyny, więc dziewczyna nie pozwoliła mu oglądać telewizji. wyszła i wróciła do domu. Jednak nie czuła sie usatysfakcjonowana. Martwiła się o staruszka. Następnego dnia go odwiedziła i przyniosła mu pyszne ciasteczka. On zwierzył się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mynia-B
Homer Hickam
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pielgrzymka
|
Wysłany: Sob 17:52, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
z problemów, po
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marchewcia
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:53, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
olnej dróżce szła mała dziewczynka. W koszyku miała wiele pysznych łakoci i miała zamiar zanieść je do pobliskiego sierocińca. Idąc, śpiewała i rozmyślała o tym jak najszybciej znajdzie się na miejscu. W....
... pewnym momencie poczuła na sobie czyjś dotyk. Był to zupełnie nieznanej jej starszej osoby. Pomyślała, że to jakiś pan pytający o drogę. Myliła się, był to jej niedoszły wróg. nieświadoma tego postanowiła zapytać go po co ją zaczepił. Powiedział, że szuka drogi do domu, w którym mieszka jego dawna znajoma. Jak się okazało była nią również jej znana kobieta. Niepewnie powiedziała mu, że może pomóc. Zaprowadziła go tam, on uprzejmie podziękował i wszedł do środka. Po chwili wrócił, gdyż okazało się, że to nie ten dom. Postanowiła razem z nim szukać tej kobiety. Szukali wszędzie gdzie ....
gdzie tylko mogli zajrzec, lecz jej nie znaleźli. Ostatecznie postanowił, że poszukają ją później, a teraz pójdą do sierocińca, gdyż on chętnie pomoże tamtejszym dzieciom. Okazało się, że dzieci go uwielbiają. Czytał im bajki.. bawił się, rozmawiał. Właściciele sierocińca zauważyli, że on im
bardzo się podoba. -Brakuje mu wnuków. Musimy mu pomóc. Może zaproponujemy mu prace. Poszli do niego, kiedy ten nieświadomy zasmucił się ponieważ jedno niesforne dziecko zachowało się niemiło i powiedziało, że go nie lubi i ze nie potrafi się bawić. Właściciele spytali się jego o to co właściwie się stało. On nie chciał powiedzieć ponieważ było to wbrew jego woli. W tamtej sytuacji zobaczyli, że ta zabawa nie była dla staruszka odpowiednia. Grzecznie wyprosili, dziecko dostało reprymendę. Wyszli razem, po to aby chłopak nie czuł się samotny ;p, był nie grzeczyny, więc dziewczyna nie pozwoliła mu oglądać telewizji. wyszła i wróciła do domu. Jednak nie czuła sie usatysfakcjonowana. Martwiła się o staruszka. Następnego dnia go odwiedziła i przyniosła mu pyszne ciasteczka. On zwierzył się z problemów, po czym zaprosił ją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mynia-B
Homer Hickam
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pielgrzymka
|
Wysłany: Sob 18:02, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
do siebie. Nagle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marchewcia
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:07, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
olnej dróżce szła mała dziewczynka. W koszyku miała wiele pysznych łakoci i miała zamiar zanieść je do pobliskiego sierocińca. Idąc, śpiewała i rozmyślała o tym jak najszybciej znajdzie się na miejscu. W....
... pewnym momencie poczuła na sobie czyjś dotyk. Był to zupełnie nieznanej jej starszej osoby. Pomyślała, że to jakiś pan pytający o drogę. Myliła się, był to jej niedoszły wróg. nieświadoma tego postanowiła zapytać go po co ją zaczepił. Powiedział, że szuka drogi do domu, w którym mieszka jego dawna znajoma. Jak się okazało była nią również jej znana kobieta. Niepewnie powiedziała mu, że może pomóc. Zaprowadziła go tam, on uprzejmie podziękował i wszedł do środka. Po chwili wrócił, gdyż okazało się, że to nie ten dom. Postanowiła razem z nim szukać tej kobiety. Szukali wszędzie gdzie ....
gdzie tylko mogli zajrzec, lecz jej nie znaleźli. Ostatecznie postanowił, że poszukają ją później, a teraz pójdą do sierocińca, gdyż on chętnie pomoże tamtejszym dzieciom. Okazało się, że dzieci go uwielbiają. Czytał im bajki.. bawił się, rozmawiał. Właściciele sierocińca zauważyli, że on im
bardzo się podoba. -Brakuje mu wnuków. Musimy mu pomóc. Może zaproponujemy mu prace. Poszli do niego, kiedy ten nieświadomy zasmucił się ponieważ jedno niesforne dziecko zachowało się niemiło i powiedziało, że go nie lubi i ze nie potrafi się bawić. Właściciele spytali się jego o to co właściwie się stało. On nie chciał powiedzieć ponieważ było to wbrew jego woli. W tamtej sytuacji zobaczyli, że ta zabawa nie była dla staruszka odpowiednia. Grzecznie wyprosili, dziecko dostało reprymendę. Wyszli razem, po to aby chłopak nie czuł się samotny ;p, był nie grzeczyny, więc dziewczyna nie pozwoliła mu oglądać telewizji. wyszła i wróciła do domu. Jednak nie czuła sie usatysfakcjonowana. Martwiła się o staruszka. Następnego dnia go odwiedziła i przyniosła mu pyszne ciasteczka. On zwierzył się z problemów, po czym zaprosił ją do siebie. Nagle zatrzęsła się podłoga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mynia-B
Homer Hickam
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pielgrzymka
|
Wysłany: Sob 18:09, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
a staruszek zaczął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marchewcia
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:12, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
olnej dróżce szła mała dziewczynka. W koszyku miała wiele pysznych łakoci i miała zamiar zanieść je do pobliskiego sierocińca. Idąc, śpiewała i rozmyślała o tym jak najszybciej znajdzie się na miejscu. W....
... pewnym momencie poczuła na sobie czyjś dotyk. Był to zupełnie nieznanej jej starszej osoby. Pomyślała, że to jakiś pan pytający o drogę. Myliła się, był to jej niedoszły wróg. nieświadoma tego postanowiła zapytać go po co ją zaczepił. Powiedział, że szuka drogi do domu, w którym mieszka jego dawna znajoma. Jak się okazało była nią również jej znana kobieta. Niepewnie powiedziała mu, że może pomóc. Zaprowadziła go tam, on uprzejmie podziękował i wszedł do środka. Po chwili wrócił, gdyż okazało się, że to nie ten dom. Postanowiła razem z nim szukać tej kobiety. Szukali wszędzie gdzie ....
gdzie tylko mogli zajrzec, lecz jej nie znaleźli. Ostatecznie postanowił, że poszukają ją później, a teraz pójdą do sierocińca, gdyż on chętnie pomoże tamtejszym dzieciom. Okazało się, że dzieci go uwielbiają. Czytał im bajki.. bawił się, rozmawiał. Właściciele sierocińca zauważyli, że on im
bardzo się podoba. -Brakuje mu wnuków. Musimy mu pomóc. Może zaproponujemy mu prace. Poszli do niego, kiedy ten nieświadomy zasmucił się ponieważ jedno niesforne dziecko zachowało się niemiło i powiedziało, że go nie lubi i ze nie potrafi się bawić. Właściciele spytali się jego o to co właściwie się stało. On nie chciał powiedzieć ponieważ było to wbrew jego woli. W tamtej sytuacji zobaczyli, że ta zabawa nie była dla staruszka odpowiednia. Grzecznie wyprosili, dziecko dostało reprymendę. Wyszli razem, po to aby chłopak nie czuł się samotny ;p, był nie grzeczyny, więc dziewczyna nie pozwoliła mu oglądać telewizji. wyszła i wróciła do domu. Jednak nie czuła sie usatysfakcjonowana. Martwiła się o staruszka. Następnego dnia go odwiedziła i przyniosła mu pyszne ciasteczka. On zwierzył się z problemów, po czym zaprosił ją do siebie. Nagle zatrzęsła się podłoga a staruszek zaczął padać na ziemię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mynia-B
Homer Hickam
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pielgrzymka
|
Wysłany: Nie 12:37, 15 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ponadto zakrzutsił się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|