*forum* -

Forum *forum* Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
:)

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum *forum* Strona Główna -> Różne tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Marchewcia
Administrator




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:53, 15 Lip 2007    Temat postu:

która wydała mu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

rebelgirl
Elizabeth Martinson




Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ozorzyce :)

PostWysłany: Nie 19:40, 15 Lip 2007    Temat postu:

się znajoma. Po

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Marchewcia
Administrator




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:34, 16 Lip 2007    Temat postu:

dzie zajączek ciemnym lasem niosąc małą, czerwoną, swoją ulubioną torebkę na zakupy. Nagle zza krzaków
wyskoczyła wsciekła wiewiórka, która natychmiast chciała ukraść jego czerwoną, ulubioną torbe na zakupy. Zajączek nie poddał się jednak,
wyciągnął w tempie ekspresowym gaz łzawiący
i bez wahania prysnął w oczywściekłej wiewiórce, która z bólu aż podskoczyła i głośno zawyła z bólu. Zaczęła bez namysłu kopać zajączka po głowie na której pojawił się wielki, brzydki, ochydny, duży guz. Zaniepokojony zajączek natychmiast rzucił wszystko i pobiegł do
swojego lekarza pierwszego i jedynego człowieka, który na jego widok nie ucieka. Jednak jego nie było w gabinecie, więc obolały zając zaczal go szukac. Postanowił szybko pobiec do niedzwiedzia Konrada. Jednak po drodze zauważył weterynarza ze strzelbą. Postanowił się zbliżyć i zapytać:
- Po ... ... ...... . .. .Nie zdążył skończyć...Lekarz bowiem uciekał, ponieważ na głowie zajączka było coś, ogromnego, brzydkiego, dużego i nie był to ten guz...lecz coś straszniejszego. Było to bezbronne stworzenie-mysz. Jednak uczulenie zajączka nie pozwoliło mu na samoobronę oraz... atak. Zaczal rozmawiac z samym sobą - co tu robic?, jak wyjść z tego okropnego dołku? Wtedy przyszło mu do głowy pewien pomysł. Chciał go zrealizować, lecz nie był do końca świadomy jego konsekwencji. Dlatego też przez moment zbierał kamienie, rozmyślając czy aby dokonać tego drastycznego czynu czy nie. Nagle wpadł na jeszcze lepszy pomysł. Lecz wczesniej zemdlał. obudził go głos wróbla, który właśnie nad nim leciał. Zobaczył, że wokół niego lata wiele wron, które na pewno zapowiadały coś strasznego. Nie mylił się... w niemal sekundę po tym zobaczył odskoczył i przeraźliwie popatrzył na to inaczej. W końcu pomyślał, że jest szczęśliwy, bo nie było już guza ani myszy. Odgarnął wszystko i pewny siebie wstał i powędrował w stronę centrum handlowego. Gdy był na miejscu postanowił zobaczyć sobie nowy sklep z słodyczami, które uwielbiał. Niestety nie miał zbyt wiele pieniędzy kupił więc tylko

marcepan z nadzieniem i poszedł dalej w las. Szedł, szedł i nagle zobaczył... ooooogromne drzewo podobne do tego, które widział w filmie. Pomyślał, że zamieszka w nim gdyż, bardzo mu się spodobała i na pewno będzie mu się dobrze spało i na pewno miło mieszkało, a moze znajdzie miłych sąsiadów. Kiedy wszedł do środka postanowił szybko posprzątać i jak najszybciej zadomowić się. Pomyślał że przydałoby się trochę nowych mebli oraz zapełnić pustą przestrzeń, która tam gościła od wielu lat. Poleciał więc do centrum tego wrócić. Po drodze zobaczył budkę z lodami. Kupił sobie orzechowe, po czym powędrował dalej do sklepu. Kiedy przypomniał sobie, że nie zapłacił zaczął rozmyślać czy wrócić. gdyż był uczciwy, a przynajmniej starł się taki być. Nie wrócił. czuł, że spotka go tam coś złego. Ruszył więc do swojego nowego domu. Lecz tam zastał wielki bałagan. Pomyślał, więc, że ktoś musiał go okraść. Przeszukał wszystko i znalazł kartkę, na której ktoś napisał "szukają Cię! musisz jak najszybciej uciekać i schowac się w jaskini, która jest oddalona od lasu kilkadziesiąt kilometrów. szybko się spakował, a po drodze spotkał lisa, który widział tych, którzy królikowi to zrobili. Rozmawiając zobaczył budkę która wydała mu się znajoma. Po chwili udał się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mynia-B
Homer Hickam




Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pielgrzymka

PostWysłany: Pią 17:49, 20 Lip 2007    Temat postu:

do niej aby

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

rebelgirl
Elizabeth Martinson




Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ozorzyce :)

PostWysłany: Sob 12:42, 21 Lip 2007    Temat postu:

przeprosić za to

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Marchewcia
Administrator




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:50, 21 Lip 2007    Temat postu:

dzie zajączek ciemnym lasem niosąc małą, czerwoną, swoją ulubioną torebkę na zakupy. Nagle zza krzaków
wyskoczyła wsciekła wiewiórka, która natychmiast chciała ukraść jego czerwoną, ulubioną torbe na zakupy. Zajączek nie poddał się jednak,
wyciągnął w tempie ekspresowym gaz łzawiący
i bez wahania prysnął w oczywściekłej wiewiórce, która z bólu aż podskoczyła i głośno zawyła z bólu. Zaczęła bez namysłu kopać zajączka po głowie na której pojawił się wielki, brzydki, ochydny, duży guz. Zaniepokojony zajączek natychmiast rzucił wszystko i pobiegł do
swojego lekarza pierwszego i jedynego człowieka, który na jego widok nie ucieka. Jednak jego nie było w gabinecie, więc obolały zając zaczal go szukac. Postanowił szybko pobiec do niedzwiedzia Konrada. Jednak po drodze zauważył weterynarza ze strzelbą. Postanowił się zbliżyć i zapytać:
- Po ... ... ...... . .. .Nie zdążył skończyć...Lekarz bowiem uciekał, ponieważ na głowie zajączka było coś, ogromnego, brzydkiego, dużego i nie był to ten guz...lecz coś straszniejszego. Było to bezbronne stworzenie-mysz. Jednak uczulenie zajączka nie pozwoliło mu na samoobronę oraz... atak. Zaczal rozmawiac z samym sobą - co tu robic?, jak wyjść z tego okropnego dołku? Wtedy przyszło mu do głowy pewien pomysł. Chciał go zrealizować, lecz nie był do końca świadomy jego konsekwencji. Dlatego też przez moment zbierał kamienie, rozmyślając czy aby dokonać tego drastycznego czynu czy nie. Nagle wpadł na jeszcze lepszy pomysł. Lecz wczesniej zemdlał. obudził go głos wróbla, który właśnie nad nim leciał. Zobaczył, że wokół niego lata wiele wron, które na pewno zapowiadały coś strasznego. Nie mylił się... w niemal sekundę po tym zobaczył odskoczył i przeraźliwie popatrzył na to inaczej. W końcu pomyślał, że jest szczęśliwy, bo nie było już guza ani myszy. Odgarnął wszystko i pewny siebie wstał i powędrował w stronę centrum handlowego. Gdy był na miejscu postanowił zobaczyć sobie nowy sklep z słodyczami, które uwielbiał. Niestety nie miał zbyt wiele pieniędzy kupił więc tylko

marcepan z nadzieniem i poszedł dalej w las. Szedł, szedł i nagle zobaczył... ooooogromne drzewo podobne do tego, które widział w filmie. Pomyślał, że zamieszka w nim gdyż, bardzo mu się spodobała i na pewno będzie mu się dobrze spało i na pewno miło mieszkało, a moze znajdzie miłych sąsiadów. Kiedy wszedł do środka postanowił szybko posprzątać i jak najszybciej zadomowić się. Pomyślał że przydałoby się trochę nowych mebli oraz zapełnić pustą przestrzeń, która tam gościła od wielu lat. Poleciał więc do centrum tego wrócić. Po drodze zobaczył budkę z lodami. Kupił sobie orzechowe, po czym powędrował dalej do sklepu. Kiedy przypomniał sobie, że nie zapłacił zaczął rozmyślać czy wrócić. gdyż był uczciwy, a przynajmniej starł się taki być. Nie wrócił. czuł, że spotka go tam coś złego. Ruszył więc do swojego nowego domu. Lecz tam zastał wielki bałagan. Pomyślał, więc, że ktoś musiał go okraść. Przeszukał wszystko i znalazł kartkę, na której ktoś napisał "szukają Cię! musisz jak najszybciej uciekać i schowac się w jaskini, która jest oddalona od lasu kilkadziesiąt kilometrów. szybko się spakował, a po drodze spotkał lisa, który widział tych, którzy królikowi to zrobili. Rozmawiając zobaczył budkę która wydała mu się znajoma. Po chwili udał się do niej aby przeprosić za to co uczynił kiedyś sarnie:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

rebelgirl
Elizabeth Martinson




Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ozorzyce :)

PostWysłany: Sob 12:55, 21 Lip 2007    Temat postu:

Ale w budce

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Marchewcia
Administrator




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:51, 21 Lip 2007    Temat postu:

dzie zajączek ciemnym lasem niosąc małą, czerwoną, swoją ulubioną torebkę na zakupy. Nagle zza krzaków
wyskoczyła wsciekła wiewiórka, która natychmiast chciała ukraść jego czerwoną, ulubioną torbe na zakupy. Zajączek nie poddał się jednak,
wyciągnął w tempie ekspresowym gaz łzawiący
i bez wahania prysnął w oczywściekłej wiewiórce, która z bólu aż podskoczyła i głośno zawyła z bólu. Zaczęła bez namysłu kopać zajączka po głowie na której pojawił się wielki, brzydki, ochydny, duży guz. Zaniepokojony zajączek natychmiast rzucił wszystko i pobiegł do
swojego lekarza pierwszego i jedynego człowieka, który na jego widok nie ucieka. Jednak jego nie było w gabinecie, więc obolały zając zaczal go szukac. Postanowił szybko pobiec do niedzwiedzia Konrada. Jednak po drodze zauważył weterynarza ze strzelbą. Postanowił się zbliżyć i zapytać:
- Po ... ... ...... . .. .Nie zdążył skończyć...Lekarz bowiem uciekał, ponieważ na głowie zajączka było coś, ogromnego, brzydkiego, dużego i nie był to ten guz...lecz coś straszniejszego. Było to bezbronne stworzenie-mysz. Jednak uczulenie zajączka nie pozwoliło mu na samoobronę oraz... atak. Zaczal rozmawiac z samym sobą - co tu robic?, jak wyjść z tego okropnego dołku? Wtedy przyszło mu do głowy pewien pomysł. Chciał go zrealizować, lecz nie był do końca świadomy jego konsekwencji. Dlatego też przez moment zbierał kamienie, rozmyślając czy aby dokonać tego drastycznego czynu czy nie. Nagle wpadł na jeszcze lepszy pomysł. Lecz wczesniej zemdlał. obudził go głos wróbla, który właśnie nad nim leciał. Zobaczył, że wokół niego lata wiele wron, które na pewno zapowiadały coś strasznego. Nie mylił się... w niemal sekundę po tym zobaczył odskoczył i przeraźliwie popatrzył na to inaczej. W końcu pomyślał, że jest szczęśliwy, bo nie było już guza ani myszy. Odgarnął wszystko i pewny siebie wstał i powędrował w stronę centrum handlowego. Gdy był na miejscu postanowił zobaczyć sobie nowy sklep z słodyczami, które uwielbiał. Niestety nie miał zbyt wiele pieniędzy kupił więc tylko

marcepan z nadzieniem i poszedł dalej w las. Szedł, szedł i nagle zobaczył... ooooogromne drzewo podobne do tego, które widział w filmie. Pomyślał, że zamieszka w nim gdyż, bardzo mu się spodobała i na pewno będzie mu się dobrze spało i na pewno miło mieszkało, a moze znajdzie miłych sąsiadów. Kiedy wszedł do środka postanowił szybko posprzątać i jak najszybciej zadomowić się. Pomyślał że przydałoby się trochę nowych mebli oraz zapełnić pustą przestrzeń, która tam gościła od wielu lat. Poleciał więc do centrum tego wrócić. Po drodze zobaczył budkę z lodami. Kupił sobie orzechowe, po czym powędrował dalej do sklepu. Kiedy przypomniał sobie, że nie zapłacił zaczął rozmyślać czy wrócić. gdyż był uczciwy, a przynajmniej starł się taki być. Nie wrócił. czuł, że spotka go tam coś złego. Ruszył więc do swojego nowego domu. Lecz tam zastał wielki bałagan. Pomyślał, więc, że ktoś musiał go okraść. Przeszukał wszystko i znalazł kartkę, na której ktoś napisał "szukają Cię! musisz jak najszybciej uciekać i schowac się w jaskini, która jest oddalona od lasu kilkadziesiąt kilometrów. szybko się spakował, a po drodze spotkał lisa, który widział tych, którzy królikowi to zrobili. Rozmawiając zobaczył budkę która wydała mu się znajoma. Po chwili udał się do niej aby przeprosić za to co uczynił kiedyś sarnie:D Ale w budce jej nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mynia-B
Homer Hickam




Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pielgrzymka

PostWysłany: Sob 22:19, 21 Lip 2007    Temat postu:

stwierdził, że nie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Marchewcia
Administrator




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:10, 24 Lip 2007    Temat postu:

dzie zajączek ciemnym lasem niosąc małą, czerwoną, swoją ulubioną torebkę na zakupy. Nagle zza krzaków
wyskoczyła wsciekła wiewiórka, która natychmiast chciała ukraść jego czerwoną, ulubioną torbe na zakupy. Zajączek nie poddał się jednak,
wyciągnął w tempie ekspresowym gaz łzawiący
i bez wahania prysnął w oczywściekłej wiewiórce, która z bólu aż podskoczyła i głośno zawyła z bólu. Zaczęła bez namysłu kopać zajączka po głowie na której pojawił się wielki, brzydki, ochydny, duży guz. Zaniepokojony zajączek natychmiast rzucił wszystko i pobiegł do
swojego lekarza pierwszego i jedynego człowieka, który na jego widok nie ucieka. Jednak jego nie było w gabinecie, więc obolały zając zaczal go szukac. Postanowił szybko pobiec do niedzwiedzia Konrada. Jednak po drodze zauważył weterynarza ze strzelbą. Postanowił się zbliżyć i zapytać:
- Po ... ... ...... . .. .Nie zdążył skończyć...Lekarz bowiem uciekał, ponieważ na głowie zajączka było coś, ogromnego, brzydkiego, dużego i nie był to ten guz...lecz coś straszniejszego. Było to bezbronne stworzenie-mysz. Jednak uczulenie zajączka nie pozwoliło mu na samoobronę oraz... atak. Zaczal rozmawiac z samym sobą - co tu robic?, jak wyjść z tego okropnego dołku? Wtedy przyszło mu do głowy pewien pomysł. Chciał go zrealizować, lecz nie był do końca świadomy jego konsekwencji. Dlatego też przez moment zbierał kamienie, rozmyślając czy aby dokonać tego drastycznego czynu czy nie. Nagle wpadł na jeszcze lepszy pomysł. Lecz wczesniej zemdlał. obudził go głos wróbla, który właśnie nad nim leciał. Zobaczył, że wokół niego lata wiele wron, które na pewno zapowiadały coś strasznego. Nie mylił się... w niemal sekundę po tym zobaczył odskoczył i przeraźliwie popatrzył na to inaczej. W końcu pomyślał, że jest szczęśliwy, bo nie było już guza ani myszy. Odgarnął wszystko i pewny siebie wstał i powędrował w stronę centrum handlowego. Gdy był na miejscu postanowił zobaczyć sobie nowy sklep z słodyczami, które uwielbiał. Niestety nie miał zbyt wiele pieniędzy kupił więc tylko

marcepan z nadzieniem i poszedł dalej w las. Szedł, szedł i nagle zobaczył... ooooogromne drzewo podobne do tego, które widział w filmie. Pomyślał, że zamieszka w nim gdyż, bardzo mu się spodobała i na pewno będzie mu się dobrze spało i na pewno miło mieszkało, a moze znajdzie miłych sąsiadów. Kiedy wszedł do środka postanowił szybko posprzątać i jak najszybciej zadomowić się. Pomyślał że przydałoby się trochę nowych mebli oraz zapełnić pustą przestrzeń, która tam gościła od wielu lat. Poleciał więc do centrum tego wrócić. Po drodze zobaczył budkę z lodami. Kupił sobie orzechowe, po czym powędrował dalej do sklepu. Kiedy przypomniał sobie, że nie zapłacił zaczął rozmyślać czy wrócić. gdyż był uczciwy, a przynajmniej starł się taki być. Nie wrócił. czuł, że spotka go tam coś złego. Ruszył więc do swojego nowego domu. Lecz tam zastał wielki bałagan. Pomyślał, więc, że ktoś musiał go okraść. Przeszukał wszystko i znalazł kartkę, na której ktoś napisał "szukają Cię! musisz jak najszybciej uciekać i schowac się w jaskini, która jest oddalona od lasu kilkadziesiąt kilometrów. szybko się spakował, a po drodze spotkał lisa, który widział tych, którzy królikowi to zrobili. Rozmawiając zobaczył budkę która wydała mu się znajoma. Po chwili udał się do niej aby przeprosić za to co uczynił kiedyś sarnie:D Ale w budce jej nie było. stwierdził, że nie wróci szybko, więc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

m.
Sam Hall




Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto powiatowe nieopodal miasta ex-stołecznego

PostWysłany: Wto 14:25, 24 Lip 2007    Temat postu:

począł niedbale turlać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Marchewcia
Administrator




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:34, 24 Lip 2007    Temat postu:

się po dywanie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

m.
Sam Hall




Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto powiatowe nieopodal miasta ex-stołecznego

PostWysłany: Śro 11:01, 25 Lip 2007    Temat postu:

usłanym dużymi, miętowymi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Marchewcia
Administrator




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:37, 25 Lip 2007    Temat postu:

liśćmi, które musiały

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

rebelgirl
Elizabeth Martinson




Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ozorzyce :)

PostWysłany: Śro 15:20, 01 Sie 2007    Temat postu:

leżeć tam od

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum *forum* Strona Główna -> Różne tematy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 12 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin